W czwartym odcinku naszego cyklu „Powrót do przeszłości” opowiemy o naszym pierwszym meczu na sztucznej nawierzchni w rozgrywkach ligowych. W siódmej kolejce klasy a sezonu 2009/2010 na ligowe spotkanie udaliśmy się do Dzierżoniowa na spotkanie z rezerwami miejscowej Lechii. Uprzedzając pytania – nie, Krzysztof Piątek nie grał wtedy w drużynie z Dzierżoniowa.
Co ciekawe, w tabeli zajmowaliśmy trzecie miejsce z przewagą 2 punktów nad rywalami. Lechici jednak pokonali nas doświadczeniem i przygotowaniem odpowiedniego obuwia do sztucznej nawierzchni.
W pierwszej połowie gospodarze zdecydowanie przeważali, co udokumentowali zdobyciem 3 bramek. Nasi zawodnicy pokazali jednak charakter i byliśmy blisko wywiezienia punktów z trudnego terenu, mimo iż w 70 minucie przegrywaliśmy już 2:6.
Oryginalna relacja z meczu:
„11 bramek obejrzeli kibice zgromadzeni na stadionie w Dzierżoniowie. Piasek Przegrał z Lechią 6:5. Mimo porażki powinniśmy być dumni z naszych zawodników, którzy nie poddali się bez walki, mimo iż Lechia była zdecydowanie drużyną lepszą. Dziękujemy naszym zawodnikom za ten mecz i za walkę do ostatniej minuty. Podziękowania dla Karola za relacje z meczu. Dobra robota !!!
Piasek tym razem wybrał się na mecz do Lechii Dzierżoniów, która jak wiadomo było, gra dobrą piłkę i ma w składzie kilku mocnych zawodników. Gospodarze zaprosili nas na sztuczną murawę, co dla większości zawodników przyjezdnych było pierwszym kontaktem z taką nawierzchnią.
Od początku meczu to Lechia dyktowała warunki gry, będąc zespołem zdecydowanie lepiej wyszkolonym technicznie oraz lepiej wybieganym. Po pierwszych zagraniach Lechitów, było widać, że będą grali prostopadle piłki na jeden kontakt, co dla większości naszych defensorów było trudnością nie do przejścia. W 15 minucie gry, gospodarze wykonywali rzut rożny, po którym nieupilnowany napastnik umieścić piłkę w siatce naszej bramki. Kolejną bramkę tracimy w 32 minucie przy biernej postawie naszych obrońców, podczas gdy Wołowski wybronił strzał napastnika, przy dobitce był już bezradny. Po tej bramce Piasek wyprowadził akcje, po której Fester z kilku metrów mocno uderzył w poprzeczkę, lecz piłka odbiła się przed linią bramkową i wyszła w pole gry. Przy kolejnej akcji, Urban nie skończył świetnego podania od Borowika i zamiast przyłożyć nogę, po prostu nie trafił w piłkę. Podczas kolejnej akcji gospodarzy i biernej postawie obrońców nasz bramkarz dostaje „loba” i przegrywamy 3-0.
To, co wydarzyło się w szatni, wiedza tylko sami zawodnicy było głośno, nerwowo i bojowo, tak jeszcze w tym sezonie nie było.
Po przerwie to Piasek doszedł do głosu i już w 48 minucie po kapitalnej bramce Borowika, zdobywamy gola kontaktowego. Piłkę dogrywał Rutkowski, głową zgrał Satanowski, a Borowik uderzył lewą nogą z pierwszej piłki po drugim rogu i było 3-1 dla gospodarzy. W 50 minucie meczu było już tylko 3-2, po świetnej akcji i bramce Pawłowskiego, który technicznym uderzeniem z 20 metrów strzelił bramkę, zbliżając nas na krok od remisu. Gdy wydawało się, że kolejna bramka będzie kwestią czasu, niespodzianie to gospodarze wyprowadzają akcję, po której Urban powala na murawę zawodnika gospodarzy i sędzia odgwizduje rzut karny, który na bramkę zamienia zawodnik z Dzierżoniowa. Po tej bramce z naszych zawodników uszło powietrze i gospodarze w świetny sposób to wykorzystali, strzelając kolejne 2 bramki i wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 6-2. W 80 minucie meczu piłkę na własnym polu karnym przyjmuje Kudryński, zagrywa mocno do Janellego, który lewą nogą, po piłce z kozła pakuje ją do bramki gospodarzy. Nie upływa 2 minuty, a na 20 metrze faulowany jest Janelli i do piłki podchodzi Pawłowski, który po kapitalnym uderzeniu strzela bramkę na 4-6. Kiedy sędzia doliczył 3 minuty, wyprowadzamy kolejną akcję, po której Fester kapitalnym, mocnym strzałem pokonuje bramkarza Lechii i wynik brzmi 6-5 dla gospodarzy. Po chwili sędzia kończy mecz i niestety z Dzierżoniowa nie wywieźliśmy nawet 1 pkt.
Trudno wskazać przyczynę takiej porażki. Być może była to sztuczna murawa, na której niestety nie gra się tak samo, jak na trawie. To, co wyrabiali dziś nasi obrońcy, także nie napawa optymizmem przed kolejnymi meczami. Każdy wie, na jakim poziomie zagrał i czego od niego oczekuje drużyna. Dziś Lechia zaskoczyła nas piłką kombinacyjną oraz grą na jeden kontakt co udokumentowali strzeleniem 6 bramek, czyli tyle ile straciliśmy we wszystkich meczach tego sezonu. Druga sprawa, że Lechia straciła dziś więcej bramek, niż we wszystkich meczach obecnego sezonu. Przegraliśmy zasłużenie, ale tanio skóry nie sprzedaliśmy. Za tydzień kolejny ciężki mecz i te 3 pkt trzeba odrobić, inna opcja nie wchodzi w grę.
Relacja z meczu:
15 minuta – 1:0 dla Lechii po bramce z rzutu wolnego.
32 minuta – przegrywamy 2:0.
36 minuta – przegrywamy 3:0
48 minuta – świetnie rozpoczynamy 2 połowę.Bramkę dla Piaska zdobywa Marcin Borowik.
50 minuta – 3:2 Pawłowski.
51 minuta – karny dla Lechii i przegrywamy 4:2.
67 minuta – 5:2 dla Lechii.
69 minuta – 6:2 dla Lechii.
80 minuta – 6:3 – Bramkę zdobywa Łukasz Janelli.
82 minuta – Pawłowski z rzutu wolnego na 6:4
83 minuta – Satanowski strzela a obrońca wybija piłkę z linii bramkowej.
90 minuta – Paweł Fester ustala wynik na 6:5.
Zapowiedź meczu:
W niedzielę 27.09.2009 o godzinie 11.00 czeka nas niezwykle trudne spotkanie. Piasek w siódmej kolejce zagra na wyjeździe z rezerwami Lechii Dzierżoniów. Lechia obecnie zajmuje 4 miejsce w naszej lidze i traci do nas 2 punkty. Drużyna z Dzierżoniowa w 6 spotkaniach odniosła 4 zwycięstwa, raz zremisowała i doznała jednej porażki z Niemczanką (Na boisku był remis 2:2, jednak wynik zweryfikowano na 3:0 na korzyść Niemczanki).
Zapowiada się naprawdę trudne spotkanie, które pokaże prawdziwą siłę naszego zespołu. Przeciwnik wymagający, w którego szeregach zapewne zagrają zawodnicy z pierwszego zespołu. My jednak nie zamierzamy się poddawać na starcie i wiadomo, że gra przeciwko zawodnikom z wyższej ligi może dużo dać naszemu zespołowi. Zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie.”
27.09.2009 Lechia II Dzierżoniów – Piasek Potworów 6:5 (3:0)
Marcin Kopeć x2, Andrzej Klimza, Marek Kożuch, Sebastian Sadliński, Krzysztof Pietrzykowski (Lechia) – Jacek Pawłowski x2, Marcin Borowik, Paweł Fester, Łukasz Janelli (Piasek)
Skład: 33. Wołowski – 2. Rutkowski, 10. Kudryński, 9.Urban, 8. Gaszewski – 7. Wielowski, 3. Pawłowski, 17. Fester, 4. Borowik – 15. Janelli, 16. Satanowski
Pełną galerię zdjęć ze spotkania możecie obejrzeć tutaj:
➡️ https://photos.app.goo.gl/uasvk69rdLHCpZwB9